Posted by on 20 listopada 2017

Na ulicy zdarzył się wypadek samochodowy. Rozbiły się dwa auta – nowy Mercedes i sportowe BMW. Wśród poszkodowanych jest dziecko, które ma zranioną rękę i krwawi. Większość mężczyzn zauważy i zapamięta marki samochodu, większość kobiet – nie, ponieważ skupi się na cierpieniu dziecka. Można by to podsumować fałszywym zdaniem: on jest nieczuły, ona nierozgarnięta.

Tymczasem wynika to z prostego faktu: jesteśmy inni, inaczej patrzymy na świat i zapamiętujemy co innego. W dzisiejszym świecie zamazywana jest różnica między mężczyzną a kobietą. Odbywa się to ze szkodą dla wszystkich. Zapominamy, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Po co?

Inna optyka

Mężczyźni są obdarowani talentami do rozmaitej „obróbki materii” – by walczyć ze światem zewnętrznym, pilnować by wszystko zmierzało w kierunku dobra. Jednak to nie jest w stanie przynieść im prawdziwego szczęścia. Świat współczesny zwodzi, zmusza do ustawicznej pracy która w odległej przyszłości ma przynieść spełnienie… Ale czy zaharowany człowiek dożyje do tego czasu?

Kobieta została stworzona inaczej: ukierunkowana na człowieka, szczególnie chorego, małego, słabszego. Jest potrzebna mężczyźnie, by nauczyła go tęsknić za relacjami. Jest to pierwszy i najtrudniejszy krok w budowaniu związku. Związku, który tworzony przez dwie osoby dojrzałe i wierzące prowadzi do małżeństwa. Co jest jego celem? Święty Jan Paweł II powiedział na ten temat: „Celem małżeństwa jest wspólna droga do świętości poprzez budowę komunii osób na wzór komunii Osób Boskich”.

KOMUNIkacja, czyli poROZUMienie

Komunikacja – jak sama nazwa wskazuje – ma służyć budowaniu komunii, zjednoczenia. Jest narzędziem, którym musimy wiedzieć jak się posługiwać. Pomaga świadomość, że interpretacja odbiorcy nigdy nie równa się intencji. Wskazuje to na wysiłek, jaki musimy włożyć by się dogadać. Dobrze jest ustalać odpowiedni czas rozmowy, by druga osoba była w dobrym nastroju – nigdy nie rozmawiajmy w gniewie! Zadbajmy by być w komfortowym miejscu, bez udziału osób trzecich, bez „przeszkadzajek” takich jak telefon czy telewizor. Ważny jest dystans do siebie, z uznaniem swoich ograniczeń i drugiej osoby.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której rozmawiamy z kimś w obcym, mało przez nas znanym języku. Co wtedy robimy? Mówimy wolno i wyraźnie, wzmacniamy komunikat mimiką i gestem, dopytujemy się czy zostaliśmy dobrze zrozumiani. Prosta recepta na dobrą komunikację w związku, to konstruktywna obawa czy się dogadamy.

Posted in: Bez Kategorii
//