„Ja nie umieram, ja wstępuję do życia” św. Teresa z Lisieux. Tymi słowami pani Barbara Ostrowska rozpoczęła spotkanie na temat posługi w hospicjum. Życie człowieka ma wartość od początku do końca, a sam moment śmierci jest zawsze tajemnicą. Człowiek jest istotą duchowo-cielesną. Ciało otrzymuje od rodziców, ale duszę od Boga. I to właśnie Bóg czeka, kiedy człowiek jest gotowy i zaakceptuje swoją śmierć – to tajemnica wolności i miłości Boga wobec nas.
Chorzy, którzy przebywają w hospicjum cierpią fizycznie oraz duchowo. Często te wewnętrzne cierpienia są dla nich o wiele bardziej bolesne. Dokucza im m.in. poczucie utraty godności ludzkiej, ograniczenia wolności czy świadomość zagrożenia życia. Warto pamiętać, że Chrystus przed swoją śmiercią także odczuwał lęk – dlatego Jezus solidaryzuje się z każdym umierającym.
Ważną rolę w hospicjum stanowią wolontariusze, jednak nie mogą to być przypadkowe osoby, ponieważ jest to rodzaj powołania. Wolontariusz to osoba, która jest przepełniona pokojem. Potrafi potrzymać chorego za rękę, wysłuchać go i po prostu przy nim być.