Zaduszkowy wieczór to odpowiedni czas by postawić sobie trudne pytania, przed którymi zazwyczaj uciekamy. Jaki jest sens naszego życia? Po co wstajemy rano z łóżka? Co to naprawdę znaczy być człowiekiem?
Do refleksji i próby odpowiedzi na te i inne pytania pobudził nas pokaz filmu dokumentalnego „The Human Experience”. Jego bohaterowie, dwaj bracia postanawiają doświadczyć życia z perspektywy innych osób. W tym celu Jeffrey i Cliff zamieszkują pośród nowojorskich bezdomnych, śpiąc w kartonowych pudłach, żebrząc o jedzenie. Rozmawiają z innymi bezdomnymi, nie tylko chcąc poznać ich historie, ale też przemyślenia na temat sensu życia. Odpowiedzi są zaskakujące. Dwójka młodych ludzi doświadcza poczucia braku bezpieczeństwa, wrażliwości, pomocy ze strony innych. Ten etap uczy ich pokory.
Po pobycie na ulicach Nowego Jorku udają się do Peru, do ośrodka zajmującego się niepełnosprawnymi fizycznie dziećmi. Opuszczone przez rodziców bądź oddane pod opiekę z nadzieją na lepsze życie dla nich, nadal są pełne radości życia pomimo cierpienia. W ośrodku pracują wolontariusze, bardzo często młodzi ludzie. Dają świadectwo o tym, że pomoc i służba drugiemu człowiekowi jest wyznacznikiem naszego człowieczeństwa. „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).
Kolejnym celem duchowej podróży jest Ghana. Tym razem już w czwórkę odnajdują ludzi chorujących na AIDS – temat szczególnie bliski sercu jednemu z uczestników wyprawy, którego matka zmarła na tą chorobę. Osobista rozmowa z nimi była czymś najcenniejszym. Następnie odwiedzają wioskę trędowatych – tworzących prawdziwą wspólnotę, radujących się życiem, otwartych mimo wykluczenia ze społeczności. Od nich dowiadują się co to znaczy być człowiekiem, co jest rzeczą wspólną dla ludzi na całym świecie. Wiele nas dzieli: kolor skóry, wiek, majętność, ale łączy to najważniejsze: wnętrze.
Z Afryki bohaterowie wrócili z przekonaniem, że dzisiejszy świat zachodni utracił coś, w co bogate jest tamtejsze społeczeństwo. Nastawienie na wspólnotę – rodzinę, plemię, naród – powoduje, że wysiłek zdobycia edukacji, zarobienia pieniędzy ma większy sens, gdy dzielimy się swoim talentem z innymi. Odbyta podróż pełna różnorodnych doświadczeń i spotkań stała się podróżą do własnego wnętrza, z której wrócili odmienieni.