Posted by on 29 marca 2017

„Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo” – modlił się święty Franciszek. Trzeci weekend marca spędziliśmy na rekolekcjach wielkopostnych w Pakości, gdzie ugościła nas wspólnota Franciszkanów. Ojcowie opiekują się zabytkowym kościołem św. Bonawentury oraz pięknie usytuowaną kalwarią, której początki sięgają XVII wieku.

Nauki rekolekcyjne wygłosił ojciec Kamil Paczkowski, który w wybrane czwartki prowadzi dla nas cykl spotkań o sakramentach. Konferencje skłoniły do przemyśleń na temat wiary. Może ona stanowić piękną osobową relację i skłaniać nas do decyzji, których sami nie chcielibyśmy podjąć. Spojrzeliśmy również z nowej perspektywy na nawrócenie będące zmianą sposobu myślenia, które nie może zarazem stanowić próby wpisania Boga w nasze schematy.

W klasztornych murach szybko poczuliśmy się jak w domu. Ojcowie zadbali nie tylko o dobre przeżycie rekolekcji, lecz również o to, by nikt nie wrócił z nich głodny. Rytm dnia wyznaczała śpiewana wspólnie liturgia godzin, a swoją relację z Bogiem pogłębialiśmy podczas codziennej Eucharystii w murach barokowego kościoła. Były również wieczorne czuwania i całonocna adoracja, która stanowiła piękną okazję do rozmowy z Bogiem. Liturgię ubogacił gregoriański śpiew grupy muzycznej, która powstała niedawno przy naszym duszpasterstwie.

Sobota była dniem wyciszenia i modlitwy. Ci, którzy chcieli jeszcze trochę porozmawiać z Bogiem, mogli udać się do kościoła. Czekali tam na nas również spowiednicy. Ci, którzy szukali inspirujących lektur, mogli znaleźć je w zorganizowanej wspólnie biblioteczce. Każdy przywiózł do niej książki, które w szczególny sposób wpłynęły na jego relacje ze Stwórcą i innymi ludźmi.

Pięknym przeżyciem była sobotnia droga krzyżowa alejkami Kalwarii Pakoskiej. Wróciliśmy ubogaceni rozważaniami przeplatanymi śpiewem. Deszczowo – wietrzna aura pozwoliła jeszcze lepiej wczuć się w klimat wielkopostnych rozważań. Po powrocie niewysłowioną radość wzbudziła jednak rozgrzewająca herbata z cytryną.

W niedzielę po ostatniej konferencji i niekończących się rozmowach (Gdzie? Oczywiście najlepiej rozmawia się w kuchni. 🙂 ) rozważaliśmy Ewangelię w duchu Lectio Divina. Słowo Boże (J 4, 5-42) i tym razem okazało się żywe. Stanowiło odpowiedź na wcześniejsze rozważania oraz wątpliwości dotyczące głoszenia Słowa Bożego. Samarytanka, którą Jezus spotkał u studni, nie bez powodu przychodziła po wodę w godzinach największego południowego skwaru. Chciała uniknąć ludzi, którzy krytykowali ją za nieformalny związek z kolejnym mężczyzną. Po rozmowie z Jezusem odważnie wróciła jednak do miasta i opowiedziała wszystkim o Tym, Którego spotkała. Jej siła przekonania musiała być duża, bo wielu Samarytan ” zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety”. Jaki wniosek płynie stąd dla nas? Pan Bóg nie przychodzi do uzdolnionych, lecz po to, by uzdalniać.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z rekolekcji. 🙂

DSC_17.1 (12)

Posted in: Bez Kategorii
//