Spotkanie prowadzone przez Tomasza Borkowskiego było dla nas prawdziwą lekcją historii…
Po roku 1945 suwerenność Polski była tylko pozorna. Ówczesna władza podejmowała działania, które miały na celu zastraszyć społeczeństwo. Bardzo często prawda historyczna była fałszowana. Przykładem jest sprawa Katynia, która stała się egzaminem lojalności wobec komunistycznej władzy. Nie wszyscy Polacy wierzyli w wolną Polskę – często było to podziałem wśród bliskich i rodziny.
W latach 50. władza komunistyczna walczyła z Kościołem, czemu sprzeciwiał się kard. Wyszyński w słowach „Non possumus!” Warto zauważyć, że w tym czasie Polska była jedynym krajem w bloku wschodnim, gdzie istniał Kościół, który miał własne zdanie i z którym się liczono.
W czerwcu 1956 roku robotnicy wyszli na ulice Poznania, aby zamanifestować – chcą godnie zarabiać i żyć. Początkowo demonstracje przebiegały bardzo spokojnie, lecz wielkość tłumu i nieprawdziwe informacje sprawiły, że doszło do walk.