Posted by on 20 października 2020

Podczas spotkania Ojciec Leonard mówił o tym, że modlitwa jest wydarzeniem koniecznym do tego, by w pełni być człowiekiem, pozostać sobą, rozwijać się. Jest czynnikiem niezbędnym do wejścia w relację z Panem Bogiem. Traktowana jako obowiązek – staje się czymś, co nas obciąża.

Modlitwa może być trudna, wymagać zmiany naszych postaw, spojrzenia na świat, weryfikacji poglądu na siebie i Pana Boga. Podczas modlitwy rozmawiamy ze Źródłem wszelkiego dobra, którego stworzyło wszystko. Ono naprawdę wczuwa się w nasze położenie, słucha co mówimy, interpretuje nasze słowa w kluczu naszego życia, pragnień – nawet najbardziej nieporadne.

Podstawą modlitwy jest pokorna postawa – człowiek niepokorny nie będzie rozumiał, że wszystko co ma, jest darem. „Na modlitwie człowiek jest żebrakiem wobec Boga” – św. Augustyn. Modlitwa pomaga przewartościować swoje priorytety i uznać swoją małość – „człowiek tak długo się nie modli, aż uświadomi sobie swoją słabość”. Człowiek zaczyna żyć modlitwą, gdy odkrywa swoją zależność – to, że istnieje zewnętrzne Źródło jego szczęścia i powodzenia – Pan Bóg.

Ojciec w trakcie spotkania przywoływał wersety KKK oraz cytaty ojców Kościoła traktujące o modlitwie. Wspominał o tym, co należy robić w przypadku problemów z modlitwą.

Posted in: Bez Kategorii
//